Dane medyczne mogą być cenną zdobyczą dla komputerowych włamywaczy. Przekonał się o tym szpital w Czechach, który dopiero po próbie ataku zainwestował w rozwiązanie pozwalające chronić swój system informatyczny
Prezydent Emmanuel Macron zapowiedział przekazanie miliarda euro na rozwój francuskiej strategii cyberbezpieczeństwa. To efekt ataków hakerów żądających okupu od dwóch szpitali. Po zablokowaniu systemów informatycznych musiały one wrócić do zarządzania i tworzenia dokumentacji na papierze.
Działający dla okupu hakerzy sparaliżowali system wewnętrznej komunikacji pracowników LPR. Alternatywny kanały komunikacji pozwoliły jednak pogotowiu działać normalnie. Obecnie większość zaatakowanych systemów działa już bez zakłóceń.
Do 900 tys. złotych na podniesienie poziomu ochrony systemów teleinformatycznych mogą otrzymać od NFZ polskie placówki medyczne. Za te środki szpitale mogą kupić urządzenia i oprogramowanie oraz prowadzić audyty i szkolenia związane z ochroną danych i infrastruktury IT.
Awaria systemu informatycznego Kliniki Uniwersyteckiej w Düsseldorfie doprowadziła do odłączenia szpitala od systemu ratunkowego i opóźnień w udzielaniu pomocy pacjentom. Efektem tego była śmierć kobiety, którą musiano przewieźć do bardziej odległego szpitala.
Okres pandemii COVID-19 i szybka cyfryzacja szpitali przyczyniły się do wzrostu zainteresowania hakerów kluczową infrastrukturą medyczną. Raport Constella Intelligence jest kolejnym, który potwierdza, że tego rodzaju ataki włamywaczy prowadzą do wycieków wrażliwych danych.