Cyfrowa waga dla przyszłych mam

Inteligentna waga łączy się ze smartfonem / Beebo

Waga dla mamy w ciąży ma cztery tryby działania – ogólny, ciąża, sport oraz dziecko, co oznacza, że z urządzenia może korzystać cała rodzina, nie tylko kobieta w ciąży. Gadżet może nawet automatycznie rozpoznawać użytkowników (do 8 osób). Podobnie jak inne tego rodzaju urządzenia Beebo automatycznie podaje wskaźnik BMI (Body Mass Index — współczynnik obliczany przez podzielenie masy ciała w kilogramach przez kwadrat wysokości w metrach), masę mięśni, stopień odwodnienia, masę tłuszczu i gęstość mineralną kości z precyzją porównywalną do standardowej densytometrii rentgenowskiej.

Dokładność pomiaru wagi sięga +/- 300 g. Umożliwia ona również prosty sposób ważenia dzieci – wystarczy, że matka się zważy, a następnie wejdzie na wagę z dzieckiem na ręku – Beebo automatycznie obliczy wagę dziecka.

Dlaczego trzeba kontrolować masę ciała

Choć waga ciążowa może się wydawać tylko kolejnym cyfrowym gadżetem, dane amerykańskich Centers for Disease Control and Prevention pokazują, że dla znacznej części przyszłych mam utrzymanie właściwej masy ciała stanowi problem. CDC podkreśla również, że zmiana masy ciała podczas ciąży jest istotnym prognostykiem przyszłego zdrowia dziecka. Dla kobiet, które przed zajściem w ciążę miały niedowagę (wskaźnik BMI w granicach 17-18,5) pożądany przyrost wagi podczas ciąży to 12-18 kilogramów. Dla pań o normalnej masie ciała (BMI 18,5-25) przyrost wagi powinien wahać się w granicach 11-16 kg. Panie z nadwagą (BMI 25-30) powinny w ciąży przytyć o 7-11 kg, podczas gdy kobiety otyłe o 5-9 kg. Szczegółowe wyliczenia dla ciąży pojedynczej i mnogiej dostępne są na stronie CDC.

Z badań prowadzonych w USA wynika, że tylko jedna trzecia kobiet mieści się granicach rekomendowanej masy ciała. Prawie połowa znacznie ją przekracza. To może zaś skutkować problemami przy porodzie, koniecznością wykonania cesarskiego cięcia, a dla dziecka – problemami z otyłością w pierwszych latach życia. Co piąta kobieta w ciąży ma zaś problem ze zbyt niską masą ciała, co – jak wskazuje CDC – związane jest z późniejszymi problemami z karmieniem piersią, większą podatnością dziecka na choroby, a także zaburzeniami rozwojowymi.

Technologia dla kobiet

Inteligentna waga wpisuje się w trend rozwoju rynku produktów tzw. femtech, czyli oprogramowania, sprzętu i usług technologicznych stworzonych dla zdrowia kobiet. Choć w czasach pandemii koronawirusa rozwija się on wolniej niż w poprzednich latach (ma to związek z koncentracją wydatków na walkę z COVID-19), stanowi obecnie liczącą się dziedzinę e-zdrowia.

„Aplikacje ciążowe to obecnie błyskawicznie rozwijający się segment rynku. W zamożnych krajach korzysta z nich większość przyszłych mam (…) Najczęściej używane są do przeglądania informacji o rozwoju płodu i zdrowiu matki. Przechowywanie danych, personalizacja, dostęp do danych przez WWW oraz publikowanie danych w sieciach społecznościowych to również istotne funkcje takiego oprogramowania” – piszą australijscy naukowcy na łamach „Journal of Medical Internet Research mHealth and uHealth”.

Według raportu Rock Health, ok. 65 proc. wszystkich inwestycji w femtech dotyczyło właśnie problemów zdrowia reprodukcyjnego: w tym płodności i korzystania z zabiegów zapłodnienia pozaustrojowego, diagnostyki preimplantacyjnej, okresu ciąży i macierzyństwa, a także schorzeń ginekologicznych, chorób przenoszonych droga płciową oraz menopauzy.

Piotr Kościelniak
Dziennikarz specjalizujący się w popularyzacji medycyny i nowych technologii, konsultant ds. wydawniczych

Piotr Kościelniak kierował grupą magazynów popularnonaukowych Focus w wydawnictwie Burda Media Polska, gdzie uruchomił nowe tytuły zajmujące się m.in. medycyną, nowymi technologiami, psychologią i historią. Wcześniej kierował działem Nauki w dzienniku „Rzeczpospolita”, w ramach którego tworzył m.in. Rzecz o Zdrowiu, Styl Życia, a także Ranking Szpitali. Laureat nagród dla popularyzatorów nauki i problematyki medycznej.