Automatyczna miniapteka

Automat sam przypomni o konieczności zasłonięcia ust i nosa osobom bez maseczek ochronnych / mat. pras.

Pandemia COVID-19 i powszechny obowiązek używania środków ochrony osobistej sprawiły, że wzrosło zapotrzebowanie na różne formy dystrybucji maseczek, rękawiczek i płynów dezynfekujących. Sprytny sposób ma na to gdańska spółka dr Poket, oferująca maszyny sprzedające – maseczkomaty – które można postawić w dowolnym miejscu.

Choć obowiązek zasłaniania ust i nosa nie jest już rzeczą nową, ciągle zdarzają się zapominalscy, którzy do sklepów czy urzędów wchodzą bez maseczki. Pół biedy, jeśli obok jest otwarty punkt sprzedaży oferujący takie akcesoria. Ale co zrobić, jeśli go nie ma albo jest akurat zamknięty?

Rozwiązaniem są autonomiczne maszyny do sprzedaży tego rodzaju produktów. Urządzenia tej kategorii o nazwie HealthPoint oferuje polski start-up dr Poket. Można je ustawić w dowolnym miejscu – nie zabierają one więcej przestrzeni niż automaty do sprzedaży kawy czy zimnych napojów, które zresztą przy obecnych ograniczeniach pandemicznych nieco straciły rację bytu.

Weryfikacja przez kamerę

Maseczkomat wyposażony jest w bardzo duży dotykowy ekran o przekątnej 40 cali. Można na nim wyświetlać listę produktów dostępnych w sprzedaży, ale również dowolne treści multimedialne. Mogą to być na przykład instrukcje poprawnej dezynfekcji rąk czy nakładania i zdejmowania jednorazowych maseczek ochronnych. Tam, gdzie operator sobie tego zażyczy, możliwe jest wyświetlanie innych komunikatów – wiadomości powitalnych w hotelach, informacji dla pracowników w firmach, alertów RCB, wiadomości dla studentów (jeżeli automat jest zainstalowany w uniwersyteckim kampusie), czy mieszkańców (gdy maseczkomat stoi w urzędach administracji samorządowej). Urządzenie przyjmuje płatności kartą lub aplikacją mobilną.

Autorzy pomysłu zapowiadają również dodanie nowej funkcjonalności do automatów HealthPoint. Są one wyposażone w kamerę na przednim panelu nad wyświetlaczem, którą można wykorzystać do analizy obrazu. Algorytm jest w stanie ocenić, czy stojący przed nim człowiek ma na twarzy maseczkę. Jeżeli wykryje, że jej nie nosi, wyświetli odpowiedni komunikat na ekranie. To pomysłowe rozwiązanie przypominające o konieczności zasłaniania ust i nosa w miejscach publicznych.

Pierwsze urządzenie tego typu w Gdańsku trafiło do Inkubatora Przedsiębiorczości STARTER. Oprócz środków ochrony osobistej umożliwia ono zakup produktów higienicznych – takich jak nici dentystyczne czy płyn do płukania ust.

Jedno z urządzeń HealthPoint ustawiono w Inkubatorze Przedsiębiorczości STARTER w Gdańsku / mat. pras.

Sprzedaż suplementów

Dystrybucja środków ochrony osobistej to obecnie najbardziej atrakcyjna możliwość maseczkomatów, ale mogą one służyć również do sprzedawania dawek leków bez recepty (OTC) oraz suplementów diety.

Dwa takie urządzenia polska firma zainstalowała w centrum biurowym Plug and Play Tech Center w Sunnyvale, w sercu Doliny Krzemowej. Dotykowy ekran urządzenia umożliwia interaktywność – użytkownik wybiera interesujący go produkt lub wskazuje dolegliwość, na którą cierpi, a dobór leku zostawia maszynie. Wybiera również dawkę leku, płaci kartą, a następnie otrzymuje wybrane produkty.

Jak podkreślają przedstawiciele dr Poket, taki model sprzedaży sprawdza się w przypadkach nagłych (np. bólu głowy). Ok. 30 proc. użytkowników nie wybiera produktu bezpośrednio, ale wskazuje na objawy i pobiera produkt wskazany przez maszynę. Co więcej, na ekranie wyświetlane są informacje o bezpieczeństwie stosowania kupowanych produktów, a także ich interakcje z lekami.

Obecnie w takich maszynach oferowane są suplementy diety oraz niesteroidowe leki przeciwzapalne – aspiryna oraz advil (ibuprofen). Łącznie automaty HealthPoint w Dolinie Krzemowej wydały ok. 10 tys. tabletek. Większość – 90 proc. – to suplementy diety.

Na dużym dotykowym wyświetlaczu można prezentować dowolne treści multimedialne / mat. pras.

Zamiast pielęgniarki

Firma dr Poket została założona w 2015 roku, ale wówczas zajmowała się aplikacją mobilną do zarządzania harmonogramem przyjmowania leków. Mogła się ona łączyć z automatycznym dyspenserem pojedynczych dawek. Ten pomysł zrealizowano teraz właśnie przy wykorzystaniu automatu sprzedażowego – tym razem bez opcji płacenia.

Tego rodzaju urządzenie testowane jest w kampusie Le Rosey Institute w Rolle, w Szwajcarii. HealthPoint ustawiono w gabinecie pielęgniarki – służy do wydawania leków uczniom. Pielęgniarka w porozumieniu z rodzicami wprowadza harmonogram dawkowania leków w aplikacji sieciowej, która łączy się ze smartfonami dzieci oraz z maszyna HealthPoint.

Uczniowie otrzymują na swoje smartfony przypomnienia o konieczności przyjmowania leków – a przed maszyną identyfikują się swoją magnetyczną legitymacją szkolną. Maszyna wydaje tylko pojedynczą dawkę leku, a informacja o tym trafia od razu do aplikacji sieciowej. W przypadku pominięcia przez ucznia dawki alarmowani są rodzice i pielęgniarka. Co ciekawe, informacja o stanie magazynowym automatu HealthPoint otrzymuje również pobliska apteka, która sama przysyła zapasy leków. Pielęgniarka może cały proces nadzorować zdalnie.

Piotr Kościelniak
Dziennikarz specjalizujący się w popularyzacji medycyny i nowych technologii, konsultant ds. wydawniczych

Piotr Kościelniak kierował grupą magazynów popularnonaukowych Focus w wydawnictwie Burda Media Polska, gdzie uruchomił nowe tytuły zajmujące się m.in. medycyną, nowymi technologiami, psychologią i historią. Wcześniej kierował działem Nauki w dzienniku „Rzeczpospolita”, w ramach którego tworzył m.in. Rzecz o Zdrowiu, Styl Życia, a także Ranking Szpitali. Laureat nagród dla popularyzatorów nauki i problematyki medycznej.