Omikron ujawnił słabość Unijnych Certyfikatów COVID
Kraje Unii Europejskiej wprowadzają własne regulacje dotyczące przekraczania granic państwa w związku z zagrożeniem COVID-19. Elektroniczny dokument UCC, który miał zagwarantować swobodę podróży wewnątrz UE, już nie jest wystarczający.
Coraz bardziej restrykcyjne zasady wjazdowe obowiązujące zarówno obywateli Unii Europejskiej jak i państw trzecich to efekt fali zakażeń wariantami delta oraz omikron. Kraje wspólnoty, aby uchronić się przed nowymi przypadkami zachorowań, które mogłyby przeciążyć systemy ochrony zdrowia, decydują się na wprowadzanie przymusu szczepień dla swoich obywateli, rezygnują z części zasad wystawiania i uznawania Unijnych Certyfikatów COVID („zielonych certyfikatów”, UCC) oraz wymagają aktualnych testów od wszystkich wjeżdżających, niezależnie od ich statusu zaszczepienia.
Pierwotnie, „zielony certyfikat”, jak nazywano UCC, potwierdzał zaszczepienie przeciw COVID-19 (w pierwszej wersji ważny był przez rok), fakt przechorowania COVID-19 (ważne przez 180 dni) lub uzyskanie negatywnego wyniku testu (ważne 48 godzin). W założeniu UCC miał ułatwiać swobodne poruszanie się w granicach Unii Europejskiej podczas pandemii COVID-19, gwarantując „bezpieczeństwo” okaziciela takiego dokumentu. Pewność dla podróżnych, jak i dla przewoźników, hotelarzy i restauratorów miała dawać jednolita interpretacja zapisów UCC określona przez Komisję Europejską i zaakceptowana przez wszystkie kraje Unii, a także kraje, które zdecydowały się na korzystanie z systemu unijnych certyfikatów.
Zaledwie w grudniu 2021 roku, gdy Komisja Europejska decydowała o skróceniu ważności certyfikatów do pół roku (plus trzy miesiące na modernizację oprogramowania kontrolującego UCC i przeprowadzenie kampanii szczepień dawkami przypominającymi) unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders zapewniał, że UCC to sztandarowy przykład sukcesu organizacyjnego Komisji Europejskiej. Takich dokumentów wydano dotąd pond 800 mln i obowiązują one w ponad 60 krajach świata – również poza Unią Europejską. Jak się jednak wydaje, ich znaczenie w samej Europie nie jest tak duże, jak chciałaby – i mówi – Komisja. Wiele krajów, nie oglądając się na regulacje unijne, wprowadziło znacznie ostrzejsze reguły wjazdu na swoje terytorium oraz dostępu do usług publicznych, W obliczu tych decyzji przydatność UCC jako jednolitego dokumentu transgranicznego jest wątpliwa.
Już 1 grudnia 2021 Portugalia ogłosiła, że w związku z pogarszającą się sytuacją pandemiczną, wszyscy podróżni, niezależnie od tego, czy są zaszczepieni, czy nie, będą musieli pokazać negatywny wynik testu. Dokument ten, wraz z elektronicznym certyfikatem unijnym, będzie również niezbędny do korzystania z barów, restauracji i hoteli.
Od 20 grudnia 2021 roku Austria wymaga przedstawienie negatywnego wyniku testu PCR wykonanego przed wjazdem do kraju. Z tego obowiązku są zwolnieni wyłącznie ci posiadacze certyfikatu UCC, którzy przyjęli trzecią dawkę szczepionki przeciw COVID-19. Ważność testu PCR Austria określiła na 48 godzin. Od 27 grudnia podobne reguły obowiązują w Czechach. Z obowiązku przedstawienia negatywnego wyniku testu zwalnia wyłącznie przyjęcie trzeciej dawki. Czechy, podobnie jak Niemcy, rozważają zmianę warunków wydawania UCC obywatelom – kwalifikować do tego miałoby zaszczepienie, ale już nie przechorowania ani negatywny wynik testu. Nie wiadomo, czy zmiana obejmie również kwestię uznawania UCC wystawionego w innym kraju.
Własne rozwiązania, niespójne z propozycjami unijnymi, ma Dania. Testom na obecność wirusa SARS-CoV-2 muszą się poddać wszyscy wjeżdżający, niezależnie od tego, czy są zaszczepieni, czy nie. Ważność testu PCR Dania ustaliła na 72 godziny, a szybkiego testu antygenowego na 48 godzin przed przekroczeniem granicy. Żeby jeszcze bardziej skomplikować sytuację, duńskie ministerstwo zdrowia oficjalnie ogłosiło, że „te regulacje obowiązują osoby zaszczepione, ale nie te, które przechorowały COVID-19”.
Od 28 grudnia 2021 roku obowiązek testowania na obecność SARS-CoV-2 osób wjeżdżających wprowadziła Finlandia. Do 21 grudnia nie musieli tego robić obywatele Unii Europejskiej i państw strefy Schengen posiadający unijny certyfikat UCC. Jednak obywatele państw trzecich – nawet jeśli posiadają UCC – muszą się poddać testom. Teraz jednak przedstawienie negatywnego wyniku testu na obecność wirusa jest obowiązkowe dla wszystkich. Finlandia wprowadziła również posterunki kontrolne na wszystkich swoich granicach (w tym granicach wewnętrznych UE).
Z obowiązku posiadania certyfikatu UCC zwolniła podróżnych Szwecja (od 28 grudnia). Wszyscy podróżni powyżej 12. roku życia muszą się natomiast legitymować negatywnym wynikiem testu na COVID-19 wykonanym nie wcześniej niż 24 godziny przed przekroczeniem granicy. Wyjątki od tej zasady obejmują tylko osoby podróżujące do pracy lub szkoły oraz ruch tranzytowy między wyspą Bornholm i kontynentalną częścią Danii. Szwecja wprowadziła również umieszczane pod skórą implanty niosące informacje o statusie szczepienia. Z urządzeń o wielkości 6 na 2 mm dostarczanych przez startup Epicenter korzysta już 6 tys. Szwedów.
Obowiązek przedstawienia negatywnego wyniki testu przedłużyła 10 stycznia Grecja. Został on pierwotnie wprowadzony 19 grudnia 2021 na okres do 1 stycznia 2022 roku, jednak władze zdecydowały się wydłużyć go co najmniej do 24 stycznia. Niezależnie od zapisów w unijnym certyfikacje UCC, podróżni wjeżdżający do Grecji musza wykonać test PCR nie wcześniej niż 72 godziny przed wjazdem lub test antygenowy – nie wcześniej niż 24 godziny przed przekroczeniem granicy. Mało tego – wszyscy podróżni będą poddawani wyrywkowej kontroli już na miejscu – co oznacza kolejny test dla losowo wybranych turystów. Osoby, które się na niego nie zgodzą, zostaną wydalone lub zamknięte w przymusowej izolacji. Ci, u których zostanie wykryte zakażenia, będą musieli spędzić pięć dni na kwarantannie. Jak podkreśla Hellenic Civil Aviation Authority, regulacje te dotyczą wszystkich w wieku powyżej 5 lat, niezależnie od ich obywatelstwa i statusu zaszczepienia.
Podobne zasady obowiązują też we Włoszech – tu również nie wystarczy dowód zaszczepienia lub przechorowania COVID-19 zaszyfrowany w unijnym certyfikacie, lecz konieczne jest poddanie się testowi. Osoby z negatywnym wynikiem testu, ale bez „paszportu kowidowego” nie będą zaś mogły korzystać z infrastruktury publicznej we Włoszech.
Jeszcze inne rozwiązanie przyjęła Irlandia. Wszyscy wjeżdżający na jej terytorium musza poddać się testom. Jednak posiadacze UCC mogą wykonać test PCR (ważny 72 godziny) lub test antygenowy (ważny 48 godzin). Osoby niezaszczepione lub takie, które nie przechorowały COVID-19 – i nie mogące tego udowodnić odpowiednim dokumentem – musza wykonać test PCR. Tańsze i szybsze testy antygenowe w ich przypadku nie będą uznawane.
W Belgii z kolei przyjęto elastyczny sposób kwalifikacji na testy – na podstawie zagrożenia w kraju, z którego dana osoba przybywa. Większość państw Unii Europejskiej i Schengen, podobnie jak część krajów arabskich są w strefie zielonej, co oznacza brak obowiązku wykonania testu. Podróżni z krajów w strefie czerwonej muszą okazać dowód szczepienia lub przechorowania albo negatywny wynik testu. W takim przypadku test zostanie powtórzony siódmego dnia pobytu. Obowiązek przedstawienia negatywnego wyniku testu dla wszystkich obywateli krajów trzecich, niezależnie od ich statusu zaszczepienia, wprowadziły również Francja i Holandia. Akceptowane są wyłącznie testy PCR.
Na przepisy dotyczące dokumentów UCC nie zwracają uwagi takie kraje jak Szwajcaria i Norwegia. W tym pierwszym od 4 grudnia obowiązek testowania dotyczy wszystkich, niezależnie od tego, czy mają certyfikat, czy nie. Zniesiono obowiązek kwarantanny, za to podróżni muszą (również na własny koszt) przeprowadzić drugi test na COVID-19 między czwartym i siódmym dniem pobytu. Osoby nie posiadające certyfikatu szczepienia, a chcące wjechać do Szwajcarii, zostaną zatrzymane na granicy. Zbliżone rozwiązanie przyjęła Norwegia – tu można się przetestować na granicy lub przed rozpoczęciem podróży, jednak badanie nie może być starsze niż 24 godziny. Akceptowane są zarówno testy PCR, jak i antygenowe. W Wielkiej Brytanii nowe, ostrzejsze regulacje dla obywateli tego kraju, wymagają trzech dawek lub negatywnego wyniku testu.
Reguły dotyczące przekraczania granic państw europejskich mogą się zmieniać w zależności od rozwoju pandemii COVID-19 i zakaźności wariantu omikron. Bieżące informacje na ten temat można śledzić na stronie https://www.schengenvisainfo.com/news, z której pochodzą powyższe informacje.
Dziennikarz specjalizujący się w popularyzacji medycyny i nowych technologii, konsultant ds. wydawniczych
Piotr Kościelniak kierował grupą magazynów popularnonaukowych Focus w wydawnictwie Burda Media Polska, gdzie uruchomił nowe tytuły zajmujące się m.in. medycyną, nowymi technologiami, psychologią i historią. Wcześniej kierował działem Nauki w dzienniku „Rzeczpospolita”, w ramach którego tworzył m.in. Rzecz o Zdrowiu, Styl Życia, a także Ranking Szpitali. Laureat nagród dla popularyzatorów nauki i problematyki medycznej.
Wydarzenia
[tribe_mini_calendar]Polecamy
Raport Parlamentu Europejskiego o sztucznej inteligencji w medycynie
Wykorzystanie AI w medycynie i opiece zdrowotnej stało się w ostatnich latach przedmiotem badań naukowych, debat politycznych i celem dla aktywistów społecznych. Choć sztuczna inteligencja z pewnością może zostać wykorzystana dla podniesienia jakości opieki, niesie ze sobą nowe zagrożenia, które należy przewidzieć i im przeciwdziałać – piszą autorzy raportu sporządzonego przez Biuro Analiz Parlamentu Europejskiego.
Cyfrowe terapeutyki – najważniejsze bariery rozwoju
Ekosystem cyfrowych terapeutyków rozwija się błyskawicznie, jednak ich przydatność i wykorzystanie w procesie terapeutycznym ciągle nie jest zbyt wielkie. Dzieje się tak za sprawą kilku problemów, które wskazywali uczestnicy debaty HealthTechBuild.
Rekordowy wzrost inwestycji w technologie medyczne
Globalny rynek e-zdrowia rośnie jak na drożdżach. W tym roku firmy zajmujące się tą branżą zyskały łącznie od inwestorów 51,3 mld dolarów. Liderem w tej dziedzinie są Stany Zjednoczone.
Raport Boston Consulting: fundamenty nowej normalności
Nowa normalność będzie oznaczać opiekę bez ograniczeń czasu i miejsca – sugerują autorzy raportu przygotowanego przez Boston Consulting Group Digital Ventures. Kluczowe znaczenie dla rozwoju nowego modelu opieki zdrowotnej będą miały trzy obszary: AI, femtech oraz technologie koncentrujące się na zdrowiu psychicznym.